Tak więc matura trwa. Najgorszy maraton za mną został jeszcze tylko ustny polski i informatyka. Odczucia? Nie jestem załamany. To chyba dobrze. Odpowiedzi nie sprawdzałem, po co się denerwować. W każdym bądź razie planuje dokonać rewolucji bloga. Aczkolwiek zajmę się tym po maturach. 22.05 - Informatyka.
W międzyczasie pomogłem kumplowi nakręcić zajawkę teledysku. Obczajcie: "BBoy Uysy - Arystosedes". A co do bloga. Naprawdę mam na niego ciekawy pomysł. Ale o tym kiedy indziej.